Autor |
Wiadomość |
Maly
Użytkownik
|
# Napisano: 19 Cze 2005 11:13
Odpowiedz
Czym jedziecie na wyspe? Tylko na rowerach? Czy tez jedziecie tam samochodem i jezdzicie juz na samej wyspie rowerami?
|
Anonimowy
|
# Napisano: 19 Cze 2005 12:34
Odpowiedz
Jeżeli pojedziesz samochodem + rowery na dachu to przejazd wyjdzie cię drogo, chyba ze jest was 4/5 osób - polferies liczy sobie za samochód + 5 osób w dwie strony ok. 1000 zł. Dokładnie samochód + 5 osób 950 DKK. Samochód + rowery daje więcej możliwości, pewnie więcej w ten sposób zwiedzisz i bardziej wypoczniesz.
Jak wybierzesz się rowerami to będziesz miał więcej frajdy i przyjemności. Jeżeli forma wam dopisze do zwiedzicie równie dużo jak jadąc samochodem.
Ja byłem na Bornholmie rok temu z samymi rowerami. W tym roku wybieram opcję samochód + rower.
|
Anonimowy
|
# Napisano: 19 Cze 2005 12:35
Odpowiedz
Dokładnie samochód + 5 osób 950 DKK.
zapomniałem dodać, że w jedną stronę
|
AdminForum
Administrator
|
# Napisano: 19 Cze 2005 13:24
Odpowiedz
Dokładnie tak jest jak napisał Anonim.
Podróżując rowerem najlepiej nocować codziennie w innym miejscu , no chyba, że macie tyle sił, żeby jechać z jednego końca wyspy na drugi i wrócić na ten sam camping.
Jeżdżąc na rowerze na pewno macie szanse zobaczyć o wiele cudowniejsze miejsca niż poruszając się autem. Znowu patrząc na to z drugiej strony poruszając się samochodem, jesteście w stanie zobaczyć więcej.
_______________________
Pozdrawiam :: Kontakt
|
Piotr
Użytkownik
|
# Napisano: 19 Cze 2005 20:00
Odpowiedz
Nie przesadzajmy z tymi "siłami" - dla średnio przygotowanego rowerzysty dzienny dystans 60 - 100 km, pokonywany odcinkami po kilkanaście czy dwadzieścia kilka, nie powinien być problemem. Samochód warto wykorzystać jedynie po to, żeby nie wozić się z tobołami z promu do kwatery... Wyspa jak "ruski kwadrat": 20x30 km, nie ma potrzeby straszyć ludzi
|
Anonimowy
|
# Napisano: 20 Cze 2005 18:42
Odpowiedz
60 - 100 km dziennie dla mieszczucha, z obładowanym rowerem i w słońcu to pewnie będzie spory wysiłek. Radzę zaplanować sobie trasę jako „objazdówkę” po Bornholmie. Objechać wyspę wzdłuż linii brzegowej ok. 105 km. Nocować w wybranych campingach znajdujących się na tej trasie (do wyboru 16 campingow). Ewentualnie odwiedzić „wnętrze wyspy” – Las Nornholmczyków, Helleristninger i doliny szczelinowe, oraz kościoły.
jose
|
Piotr
Użytkownik
|
# Napisano: 20 Cze 2005 20:13
Odpowiedz
A czym ma być ten rower obładowany? Pisałem w kontekście stałej kwatery, wszystkie rzeczy w domku czy na kempingu, a na rower tylko niewielki plecak na niezbędne rzeczy. Jasne, że jazda z pełnymi sakwami i plecakiem nie jest przyjemna. Jeśli ktoś nie ma żadnej kondycji to tym bardziej wożenie się z klamotami będzie dla niego męczące.
Zdecydowanie polecam stałą kwaterę i swobodne zwiedzanie. Do plecaka (byle by był dobry) aparat fotograficzny, jedzenie na drogę, portfel itp. i w drogę.
|
Anonimowy
|
# Napisano: 21 Cze 2005 13:07
Odpowiedz
Na elementy mechaniczne w rowerze i łańcuch polecam smar w sprayu WD-40
|
Piotr
Użytkownik
|
# Napisano: 21 Cze 2005 20:29
Odpowiedz
Jak najbardziej warto zabrać zapasową dętkę, mieć ze soba pompkę itp. WD 40 rzecz jasna też, choć to nie jest smar, tylko teflon Szczególnie po deszczu należy spryskać zębatki, przerzutki i inne elementy.
Podczas moich pobytów na wyspie korzystałem z serwisów (a właściwie dwa razy tego samego): raz konieczna okazała się wymiana pedałów, co nawet nie było specjalnie kosztowne, panowie od razu sprawę załatwili i nawet usiłowali popisywać się polszczyzną a za drugim razem po silnej ulewie nienajlepiej działały hamulce, więc serwisant "od ręki" pomógł. Ponieważ sprawa była naprawdę drobna, to nie chciał żadnych pieniędzy.
Przy okazji uwaga: zauważyłem, że sporo akcesoriów rowerowych (lampki, klucze, blokady, niektóre części, pompki itp.) są niekiedy tańsze niż w Polsce. "Tuńczycy" widać rozumieją, że rower to nie luksus tylko, w pewnej mierze, styl życia...
|