| Autor |
Wiadomość |
Next
Użytkownik
|
# Napisano: 30 Lip 2010 22:45 | Edytowany przez: Next
Odpowiedz
Właśnie wróciłem z dwutygodniowego pobytu. REWELACJA. Jestem zauroczony tą wyspą. Spaliśmy w namiocie na Dueodde Vandrerhjem og Camping. Warunki świetne. Pole jest położone tuż przy plaży, w lasku sosnowym, przy każdym namiocie znajdzie się przynajmniej jedno drzewo. Jeśli chodzi o samochody, mogły one stać tylko w części dla kamperów, natomiast w części dla namiotów - można było tylko podjechać (w miarę możliwości) rozpakować bagaże czy zakupy. Samochody stały na parkingu na zewnątrz obiektu - ale to żaden problem. Plaża - bielutka, piasek drobny. Widziałem wiele plaż na Bornholmie, ale ta była najlepsza. W razie pytań - piszcie.
|
Aga13
Użytkownik
|
# Napisano: 1 Sier 2010 13:43
Odpowiedz
Też wybieram się w to miejsce. Mam pytanie. Jest na tym campingu hotspot?
|
bylin
|
# Napisano: 2 Sier 2010 13:49
Odpowiedz
Wrazenia z Bornholmu: było super. Prom powrotny i zachowanie niktórych: buractwo.
Na Bornholmie niełatwo sie pożywić. Ceny, kolejki itd, powolna obsługa., ogromne ilości żarcia zamawiane przez Duńczyków. Ale to się "łyka" bo to chyba specyfika takiego miejsca. Także wpadliśmy na prom straszliwie głodni. Czyli w kolejkę do baru na promie i mamy jedzienie po chwili. Brak tylko miejsca by go zjeśc. Połowę miejsc okupuje młodzież rowerowa i inni podrózni celem zastąpienia kabiny miejscem w barze. Spali np na siedzeniach. Widzę trzy damulki , z których dwie odchodzą (jak sie domyślam popatrzeć na wypłyniecie promu) i grzecznie poddaje pod rozwage pozstającej damulce, iż przysiądziemy się na czas posiłku. Odmowa, bo też czekaja na jedzenie. Kłamała. Sprawdzałem. Przez godzinę mejsca były wolne. Podejście w inym miejscu (młodziez po rowerach ich opiekun). Małe fąchnięcie i jakoś się udało. Rozstanie w miłej atmosferze. Tylko zona mnie powstrzymała, by potem tej kwoce pilnujacej trzech miejsc nie powiedzieć co o niej myśle. A miejsca na promie było wytarczająco dużo by się nawet położyc, co niektórzy czynili. Potem odkryłem restauracje i jakoś (bo drożej) dało sie żyć. Zresztą to niejedyny przykład buractwa na promie: inny to przedziwne roszczenie sobie prawa do krzeselek plastikowych. Zostałem opieprzony (oczywiście za pomocą demonstracyjnych fąchnieć) przez kilka pań, które opuściły fotele udajac się na posiłek. Prawo do fotelików zaznaczyły kładąc jeden ręcznik i spietrzajac je.
Buraki! Siedzcie w domu.
|
Yuki
Użytkownik
|
# Napisano: 2 Sier 2010 14:28
Odpowiedz
jakim promemz jakiego miasta płynęliście ? mam zupełnie odwrotne wrażenia.
|
Teddyboy
Użytkownik
|
# Napisano: 2 Sier 2010 15:07
Odpowiedz
polecam zatem prom z Sassnitz, miła intelektualna atmosfera....
|
bylin
|
# Napisano: 2 Sier 2010 15:26
Odpowiedz
Polferies Swinoujście - Rone w obie strony. Sassnitz mi nie pasował. Nie jest mi potrzebna intelektualna atmosfera na promie. Nie przeszkadzają mi śpiący na podłogach, tak, że trzeba ich przekraczać - to jest podróż. Ja miałem tylko naturalną potrzebe posilenia się i nie miałem gdzie usiąść na 15 min.
|
Yuki
Użytkownik
|
# Napisano: 2 Sier 2010 15:41 | Edytowany przez: Yuki
Odpowiedz
Ja mam same miłe wspomnienia z promu z Kołobrzegu do Nexo. Co do jedzenia , rozłożyliśmy się na ziemi bo nie było wolnych miejsc i zaraz uprzejma Pani podeszła i zaproponowała stolik. Nie ma reguły na tego typu zachowania.
|
bylin
|
# Napisano: 2 Sier 2010 15:55
Odpowiedz
Kołysało i łażenie z wrzatkiem było też problemem. W pobliżu plac zabaw.
|
janussz
|
# Napisano: 2 Sier 2010 20:02
Odpowiedz
Miałem ostatnio przygodę na promie, jedna Pani zwymiotowała mi na rękaw, zamurowało mnie i wiecie co? Gdy to poczułem zrobiłem to samo. Musielibyście to widzieć! Jak w monte pajtonie. Nie życzę tego nikomu, chciaż teraz miło powspominać.
|
Next
Użytkownik
|
# Napisano: 2 Sier 2010 20:14
Odpowiedz
Napisał(a): Aga13 Też wybieram się w to miejsce. Mam pytanie. Jest na tym campingu hotspot?
Hotspot jest miedzy budynkiem basenu a kuchnią. Stoi tam kilka stołów z ławkami, gdzie można się rozłożyć z laptopem lub telefonem (jak ja). Oprócz tego niedaleko w Nexo jest biblioteka z kilkoma komputerami, gdzie można zrzucić zdjęcia (jak ktoś nie ma laptopa).
|
Aga13
Użytkownik
|
# Napisano: 3 Sier 2010 10:52
Odpowiedz
Next - dziękuję za odpowiedź
|
sławek
|
# Napisano: 3 Sier 2010 15:15
Odpowiedz
Next
Witaj!
Jedziemy właśnie 7 sierpnia z żoną i dziećmi pod własny namiot na pole namiotowe Dueodde Vandrerhjem og Camping. Będziemy na rowerach. Czy mógłbym Cię prosić o trochę więcej własnych wrażeń i rad dotyczących tego pola. Zastanawiam się np. czy jest tam ogólnodostępna kuchnia dostępna dla nocujących w namiotach, jeśli tak, to czy są na wyposażeniu jakieś garnki, patelnia? Czy można bezpiecznie zostawić namiot i iść na plażę?
Będę wdzięczny za wszelkie informacje i wrażenia>
Pozdrawiam, Sławek.
|
Next
Użytkownik
|
# Napisano: 3 Sier 2010 19:20
Odpowiedz
Do Sławka.
Witam.
Pole jest świetnie położone i wyposażone, ale niestety garnki i patelnie- raczej swoje - po prostu nie ma ich. W kuchni są dostępne 3 płyty ceramiczne i jedna mikrofala. Oprócz tego: pralki, suszarki, żelazko. Namiot można zostawić nawet na tydzień  . Nikt nic nie ruszy: telefony i ładowarki z akumulatorami leżały nieraz dzień i noc podpięte do gniazdek i BYŁY. Może dlatego że tak mało tam Polaków. Przykre, ale prawdziwe.
Łazienki nowiutkie. Czyste i pachnące. Prysznic - 2,5 min - 3 DKK, pralka - 35 DKK. Basen też za kasę, ale nie pamiętam ile, niedaleko było morze - to po co przepłacać. Przy rejestracji dostaliśmy 2 karty elektroniczne po 200 DKK na te przyjemności. Oczywiście przy rozliczeniu płacisz tyle co wykorzystasz.
Plaża, jak już pisałem, jest chyba najładniejsza, piasek biały i drobny jak sól. Byłem m.in. niedaleko w samym Dueodde, obok latarni - i tam już nie zrobiła na mnie specjalnego wrażenia.
Z Dueodde blisko jest do Nexo: Park Motyli, Paradisbakkerne i wiele innych. Choć na bazę wypadową rowerami wybrałbym raczej bliżej środka wyspy. My byliśmy samochodem - więc wszędzie blisko. Powiem szczerze - nie wyobrażam sobie pedałowania 50 km do Sandvig na drugą stronę. I wydaje mi się, że chyba więcej zobaczy się jadąc samochodem.
Pozdrawiam
|
bylin
|
# Napisano: 4 Sier 2010 10:52
Odpowiedz
Jeżeli jedziecie pod namiot to nie rezygnujcie z "wolności" który on daje. Palnik to ~80 zł i butla 450 g za 30 zl. Butli potrzeba oczywiscie w ilości odpowiedniej od długości pobytu i ilości uzytkowników. Plus menażka, kubki. Jest obawa czy pomieści się to na rowerach, ale w końcu jest to pewien standard turystyczny i mało kto ma z tym problem. Widziałem taką kuchnię ogólno dostepną na jednym campingów. Była w porach posiłku mocno zatłoczona i nie dawała wóczas komfortu sporządzania posiłku.
|
bylin
|
# Napisano: 9 Sier 2010 11:00
Odpowiedz
Jeszcze może pozytywne wrażenie z dwoch campingów. Tam jest cisza. Nie ma horroru polskiego wybrzeża czyli namiotów piwnych z łomotem pseudomuzycznym do rana. Nie ma muzyki przy namiotach i kamperach- jeżeli juz jest to z umiarem. To samo w marinach, i na "promenadach nadbrzeżnych" Nie ma tego łomotu, który jest charakterustyczny dla Polski czy innych krajów.
Są hałasujace trochę dzieci, ale to już takie ich prawo  .
|
BTG
Użytkownik
|
# Napisano: 18 Sier 2010 14:42
Odpowiedz
byłem w Dueodde Vandrerhjem og Camping. Świetne miejsce i dobrze przygotowana kuchnia i łazienki. Mamy tam do wyboru zwykłe prysznice i tzw rodzinne z 2 umywalkami, 2 prysznicami i kibelkiem. Ale wchodząc do takiego na starcie kasuje 4 korony, za mycie 3 korony za 2,15 min. przesympatyczna babka na recepcji. W nocy biegają między namiotami króliki (6 naliczyłem) i trafiliśmy z żoną na jeża dało to temu miejscu dodatkowych pozytywnych emocji.
Sama w sobie wyspa jest piękna, miejscowi bardzo mili. Jak ją zwiedzać to tylko na rowerze będzie chwilka to umieszczę kilka zdjęć.
|
Anonimowy
|
# Napisano: 19 Sier 2010 10:01
Odpowiedz
My pofrunęliśmy katamaranem Jantar z Kołobrzegu. Na miejscu opcja z wycieczką autokarową. Bornholm przecudowny, warto było przemęczyć się i przekołysać 4,5 godz. tam i z powrotem
|
Anonimowy
|
# Napisano: 19 Sier 2010 10:02
Odpowiedz
My pofrunęliśmy katamaranem Jantar z Kołobrzegu. Na miejscu opcja z wycieczką autokarową. Bornholm przecudowny, warto było przemęczyć się i przekołysać 4,5 godz. tam i z powrotem
|
Bility
Użytkownik
|
# Napisano: 23 Sier 2010 08:24
Odpowiedz
polecam zatem prom z Sassnitz, miła intelektualna atmosfera....
|
szy
Użytkownik
|
# Napisano: 23 Sier 2010 15:41
Odpowiedz
Nasze/moje wrażenia i zdjęcia tutaj, zapraszam:
-> http://www.nitka.pl/2010/w-trzy-dni-dooko%C5%82a-bornholmu
Pozdrowienia.
Szy.
|
mostofan1
|
# Napisano: 26 Sier 2010 22:05
Odpowiedz
fajne zdiecia- ja niestety nie zdazylem zrobic calej wyspy nie widzialem srodka , objechalem 10 wokolo, za rok zrobie srodek bo jak widze na zdieciach warto.Ateraz troche dziekciu do tego waszego miodu...troche spieprzyliscie wasza stronke tzn. malo przejzysta tlo za jasne do liter po co te deski ale..... jak to mowia wasza kareta koniowi nic do tego -pozdrawiam
|
szy
Użytkownik
|
# Napisano: 27 Sier 2010 10:38 | Edytowany przez: szy
Odpowiedz
A jaką to przeglądarką oglądasz? Chętnie zobaczę zrzut ekranu :]
Tłem jest (powinien być) ciemny brąz, przykrywający jasne 'deski'.
Pozdrowienia,
Szy.
|
Anonimowy
|
# Napisano: 27 Sier 2010 16:49
Odpowiedz
Witam,
mnie stronka sie podobala, z przyjemnoscia poczytalem tez o innych Waszych wyprawach rowerowych po Polsce, fajnie ze i u nas mozna zaplanowac takie ciekawe eskapady
|
Next
Użytkownik
|
# Napisano: 28 Sier 2010 16:58
Odpowiedz
Szacuneczek dla Szymona za jego stronę - jest świetna. Zdjęcia też niezłe.
|
szy
Użytkownik
|
# Napisano: 3 Lip 2012 16:06
Odpowiedz
Nasze trzy dni (plus czwarty, krótki, po okolicach
Svaneke) na jednej mapie wyglądają tak:
Jak widać, nie trzeba mieszkać wewnątrz wyspy,
by całą objechać.
(przy okazji porządków na stronie)
Szy.
|
