Gosia
Użytkownik
|
# Napisano: 4 Lip 2006 12:09
Odpowiedz
Hej, nasza wyprawa była dość sponataniczna, pojechaliśmy w ciemno, bez jakiejkolwiek rezerwacji. W sakwach - minimum ciuchów i próbki kosmetyków (nareszczie się przydały!), żele przeciwbólowe i stabilizator na kolano, z którym mam spore kłopoty, parę batonów, woda.
Dobrze przygotowałam wyłącznie -> mapy, trasy rowerowe z opisem miejsc, które po drodze koniecznie trzeba zobaczyć! Korzystałam ze tej właśnie strony int, forum (cudze doświadczenia są bardzo cenne) oraz przewodnika po Bornholmie. Nie nastawialiśmy się na wyczyn kolarski, lecz na poznanie wyspy. Nexo, Arsdele, Svaneke, Listed. Spaliśmy w Gudhjem w Schronisku młodzieżowym tuż przy słynnej wędzarni Gudhjem Rogeri (super czysto, kuchnia full wyposażona do dyspozycji, łazienka woda bez ogr.) - za dwie doby, za trzy osoby, wraz z pościelą zapłaciliśmy 900 DKK. W nogach mieliśmy już 30 km, więc wieczorem raczyliśmy się już rybymi specjałami i winkiem. Polecam "szwedzki stół" - ryby różne na ciepło i zimno, bornholmery, krewetki, sałatki w dowolnej ilości, za 87 DKK/os. W miasteczku jest super market SPAR, gdzie po przystępnych cenach (ale znacznie wyższych niż w Polsce) kupiliśmy produkty na dwa śniadanka. Drugi dzień to wyprawa na północ pod górkę do Hammershus, polecam trasę przez Ro, Olsker, jest łatwiejsza, przez lasy i łąki, zacieniona. Cypel Hammer, malowinicze klifowe wybrzeże, lazur morze! Potem łukiem przez Sandwig, Allinge, Tein, Helligdommen, na nocleg do Gudhejm. Tym razem wzdłóż wybrzeża, piękne widoki! Ponad 40 km w nogach (kołach), prysznic nas orzeźwił i wieczorkiem na miasto. Tym razem grill, pycha mięsko i dodatki + muzyka na żywo.
Trzeci dzień to powrót- inną niż poprzedno trasą: Osterlars, Almindingen, Boldis, Gryet. ZOstało jeszcze 1,5h czasu na leniuchowanie na plaży w Balce. Piasek do klepsydry . Stamtąd tylko 3km na pn do Nexo.
Ludzie: mili, uczynni, uśmiechnięci.
Rowery: zostawiasz bez obaw wszędzie, nikt się nimi nie interesuje. Tylko paszport mieliśmy przy sobie.
Pogoda: 22-25C, nad wybrzeżem przyjemny wiaterek, w lesie cień - cudnie na rower.
Campingi: super wyposażone, łazienki, grille, pościel, jeśli chcesz.
Ceny: żywienie w knajpkach nie jest tanie (ok 100 Dk/os), fast food połowę tego, produkty w sklepach (1,5-2X drożej niż u nas).
Super aktywny i miły przerywnik w pracy, zwłaszcza przed urlopem.
Pozdrawiam
|