Domy wakacyjne w Polsce
Bornholm forum Bornholm forum Bornholm forum
Powrót do BORNHOLM-OK.pl [strona główna]
 | Forum | Rejestracja | Szukaj | Stat |
Bilety promowe Noclegi na Bornholmie Domy wakacyjne, hotele

Forum / Bornholm / Bornholm - wszystko to czego nie ma na tej stronie...
Autor Wiadomość
Piasek
Użytkownik
# Napisano: 11 Lip 2006 12:42


Szkoda, że nigdzie nie napisaliście (administrator strony) że na kampingach jest full wyposarzenie. Nie ma co zabierać talerzy czy sztućców bo tam wszystko jest. Jedzenie też mozna ograniczyć do minimum bo nie trzeba brać ciężkich konserw tylko dania w proszku a`la gorące kubki itp rzeczy. Zawsze też można na miejscu kupić jakieś ziemniaki czy makaron i sos i ugotować sobie pożywną i smaczną (polską) strawę.. Własnie wróciliśmy z Bornholmu (4 dni - 120 km dookoła). W razie czego - śmiało pytać. deltabox@interia.pl

AdminForum
Administrator
AdminForum
# Napisano: 11 Lip 2006 12:48 | Edytowany przez: AdminForum


Napisał(a): Piasek
Nie ma co zabierać talerzy czy sztućców bo tam wszystko jest.


Nie napisaliśmy bo trudno pisać o wszystkim, szczególnie o takich drobiazgach. Oprócz tego na nie wszystkich kampingach znajdziesz sztućce, czy talerze. Dlatego też musielibyśmy szczegółowo opisywać każdy kemping, co mija się z celem, ponieważ kempingi posiadają właśnie strony internetowe do których podaliśmy linki.

Dopełnieniem strony jest też forum, na którym można zapytać lub doczytać w archiwalnych postach.

PS
Nie każdy chce korzystać ze sztućców "ogólnego użytku", ale dzięki za zwrócenie na to uwagi. Dobre rady zawsze w cenie.

_______________________
Pozdrawiam :: Kontakt

Piasek
Użytkownik
# Napisano: 17 Lip 2006 14:46


Ze względu na wiele maili jakie otrzymuję z powtarzającymi się podobnymi pytaniami zamieszczam treść jednego z nich. Mam nadzieję że zawiera odpowiedzi na wszystkie nurtujące was pytania. Miłej lektury.

od początku: jeżeli jedziesz z "dobrze pedałującą ekipą" która nie będzie
wysiadać przy pierwszej górce to 3 dni w zupełności wystarczą na objechanie
całej wyspy (trasa nr 10 oplatająca cały Bornholm liczy 120 km). My bylismy
4 ale właściwie cały 4-ty dzień spędziliśmy w Nexo opalając się w
oczekiwaniu na prom.
Najpierw temat rowerów - dobre i dobrze przygotowane bo wiele miejsc da
im na prawdę wycisk. Zjazdy/podjazdy dochodzące do 17 procent do tego
pokryte ostrym kamieniem to prawdziwy test dla opon i hamólców. Drogi
rowerowe w większości pokryte asfaltem (nawet te biegnące w lasach) ale ten
pokryty jest drobniutkim ostrym kamieniem. Ewentualna wywrotka grozi
poważnymi urazami - zabrać ze sobą podstawowe środki opatrunkowe - nam się
na szczęście udało obyć bez wypadku ale wielu, którzy wracali z nami nosiło
ślady różnych urazów.
Nocleg:
My spaliśmy na kempingach. Sporo ich tam i nie ma żadnego problemu z
noclegiem. Na pierwszym meldujesz się i (jeżeli jesteś pierwszy raz)
wypełniasz wniosek na paszport kempingowy. Kosztuje to jednorazowo 80 koron.
Jedną z kopii Ci oddają dopiero przy wyjeździe z pola/kempingu po
uregulowaniu należności za nocleg.
Jeżeli ktoś by zapomniał musisz się upomnieć o to bo będzie ci potrzebny
przy każdym kolejnym kempingu. Kartę dostaniesz poczta na adres domowy po
jakimś czasie dopiero.
Język:
Bez problemu angielski - praktycznie każdy mówi biegle i na dodatek bardzo
zrozumiale. Żadnego slangu itp.
Ceny:
Na każdym kempingu jest pole namiotowe i są domki. Ceny za namiot wynoszą od
30 - 40 koron za osobę/dobę. Za namiot nie liczą. Ceny za domek są 3 do 4
razy wyższe. I może się zdarzyć że akurat wszystkie domki są zajęte. My
mieliśmy namiot i to jest chyba najlepsze rozwiązanie.
Media:
Na każdym kempingu jest ogólnie dostępna wielka kuchnia ze wszelkimi
naczyniami, kuchniami gazowymi, mikrofalówkami, opiekaczami, grilami,
lodówkami, itp rzeczy. Weź tylko zapałki do podpalania gazu bo tam 2 korony
kosztują (1.10 zł) u nas 10 groszy. Dostęp do tego wszystkiego jest za
free - bierzesz czyste umyte naczynia i takie musisz odłożyć. Jest też
jadalnia w której można sobie zjeść przygotowany posiłek lub wiele stółów z
ławkami które można sobie np przenieść pod namiot żeby było bliżej
(oczywiście pod warunkiem że ktoś już tego stołu wcześniej nie przeniósł pod
swój Są grille na których można upiec jakieś mięcho - jak się ma Węgiel
można kupić.
Łazienki i kibelki są ogólnodostępne i za free. Standard od dobrego po wręcz
totalne nówki. Do tego często suszarki do włosów itp. W łazienkach znajdują
się gniazdka elektryczne takie jak u nas także nie ma problemu aby naładować
telefon czy baterię od aparatu.
Płatna dodatkowo jest tylko ciepła woda pod prysznicami. Najczęściej
jest automat wrzutowy na 2 lub 5 koron. Ważne - wcześniej rozmienić
pieniądze aby były drobne monety bo na polu nie ma gdzie zwłaszcza po
zamknięciu sklepiku który jest na każdym kempingu. Można tam kupić różne
zwłaszcza spożywcze rzeczy oraz parę innych pierdół. Jeżeli automat ma
przycisk START/STOP to po wrzuceniu monety można sobie wodę w dowolnym
momencie zatrzymać i puścić ponownie. I tak aż do wykorzystania limitu jaki
tam jest ustawiony na wodę. 2 korony to ok 2 min, 5 koron - ok 4 min.
Na jednym kempingu koło Hammeren (Sandvig) były inne zasady - trochę dziwne i niezbyt wygodne. Przy zgłaszaniu się na
polu zapłaciłem 80 koron za 2 osoby i dostałem kartę chip`ową. Zamki we
wszystkich ubikacjach, łazienkach były na tą karte i żeby wejść trzeba było
włożyć ją w czytnik. Równie bez sensu był rozwiązany prysznic. Wkładało się
kartę do czytnika, automat zdejmował jedną koronę i puszczał wode na 40 sek.
Po załączeniu wody trzeba było wyjąć kartę żeby nie wyrypało jej całej. Po
wyłączeniu wody proces trzeba było powtarzać. Przy opuszczeniu pola gość
sprawdzał kartę i dopłacać trzeba było za wykorzystane pieniądze. Czyli 50
koron za kartę (bo tyle byo na karcie) plus 10 koron za wykorzystane
pieniądze z tej karty - totalnie niezrozumiale dla mnie zwłaszcza że
wykorzystałem z karty tylko 4 korony...!!!!
Waluta:
Najlepiej zabrać ze sobą tylko korony. Bankomaty są tylko w dużych miastach
i trzeba ich szukać a poza tym może nie chcieć wypłacić kasy z naszych
polskich kart. Kasę wymienić przed wyjazdem najlepiej gdzieś u siebie bo nad
morzem korony duńskie są już droższe a w kantorze w Nexo przelicznik mieli 1
korona - 0.70 zł, podczas gdy normalnie korona duńska chodzi po 0,54 - 0,55
zł.
Trasa:
Wydaje mi się że najlepiej z Nexo kierować sie w dół/lewo w stronę Ronne.
Trasa jest płaska i można się wjeździć trochę i potrenować. Północna część
wyspy (od Hasle aż do Svaneke) to już teren pagórkowaty, obfitujący
w strome podjazdy i mozna się przeforsować pierwszego dnia do tego stopnia,
że następnego częśc ekipy zacznie rozważać powrót do Polski.
Koszty:
Jeżeli zabierasz jedzenie z sobą, tam nie będziesz szalał po sklepach (no bo
to samo mamy w Polsce tyle że od 2 do 5x tańsze) to 250 - 300 koron na osobę
na 4 dniowy wyjazd w zupełności wystarczy.W Nexo, jadąc w kierunku Rone jest
market Netto - jeden z tańszych na całej wyspie.
Ważne:
Na całej wyspie bardzo drogie są produkty nabiałowe. Praktycznie tylko
rodzimej produkcji. Znane marki praktycznie nie występują dlatego trzeba
dobrze czytać etykiety aby np zamiast jogurtu naturalnego nie kupić
śmietany...
Litr mleka - od 7 do 25 koron
Chleb - nawet 30 koron. Najtańszy jest pszenny, tostowy ok. 7 koron za dużą
paczkę
Lody - do 20 koron
Piwo - od 7 koron za 0.33 do nawet 60 koron za 0.5 w "ogródkach piwnych"
Za każde opakowanie typu puszka czy butelka pobierana jest kaucja. Cena na
półce widnieje np 7 koron, a w kasie nalicza 8. Uważać na to. Kaucja nie
podlega zwrotowi. Tylko w przypadku ponownego zakupu tego samego produktu
nie jest ponownie naliczana (o ile oddajesz oczywiście butelkę)

Piasek
Użytkownik
# Napisano: 17 Lip 2006 15:00


Napisał(a): AdminForum
Oprócz tego na nie wszystkich kampingach znajdziesz sztućce, czy talerze

Sorki - mój błąd. Nie na wszystkich byłem. ALe na tych na których nocowałem czyli przed Ronne, koło Hammeren i przed Svaneke naczynia były dostępne. Co do sztućców to też miałem swoje - jakoś tak bardziej im ufam
Pozdrawiam

Piotr
Użytkownik
# Napisano: 17 Lip 2006 21:37 | Edytowany przez: Piotr


Również dostaję trochę maili z różnymi pytaniami. Wiele problemów jest podobnych, więc nie ma sensu powtarzać. Pozwolę sobie jednak odnieść się do kilku kwestii poruszonych przez Piaska.

Napisał(a): Piasek
od początku: jeżeli jedziesz z "dobrze pedałującą ekipą" która nie będzie wysiadać przy pierwszej górce to 3 dni w zupełności wystarczą na objechanie całej wyspy (trasa nr 10 oplatająca cały Bornholm liczy 120 km). My bylismy 4 ale właściwie cały 4-ty dzień spędziliśmy w Nexo opalając się w oczekiwaniu na prom.


Kwestia indywidualna, wg mnie 3 dni to zdecydowanie za mało. Choć zawsze lepsze niż nic. Moim zdaniem otimum to dwa tygodnie, jeśli oczywiście da się tyle wygospodarować czasu i... nie tylko.

Napisał(a): Piasek
Najpierw temat rowerów - dobre i dobrze przygotowane bo wiele miejsc da im na prawdę wycisk. Zjazdy/podjazdy dochodzące do 17 procent do tego pokryte ostrym kamieniem to prawdziwy test dla opon i hamólców. Drogi rowerowe w większości pokryte asfaltem (nawet te biegnące w lasach) ale ten pokryty jest drobniutkim ostrym kamieniem. Ewentualna wywrotka grozi poważnymi urazami - zabrać ze sobą podstawowe środki opatrunkowe - nam się na szczęście udało obyć bez wypadku ale wielu, którzy wracali z nami nosiło ślady różnych urazów.


Rower zdecydowanie powinien być dobrze przygotowany: wyregulowany i nasmarowany (wizyta w serwisie 1-2 tygodnie przed wyjazdem wskazana).
Najostrzejszy podjazd (przynajmniej sądząc z oznaczeń) jest tuż za Teglkas w stronę Jons Kapel i Vang (bodaj 22 lub 24%). Zjazd z niego zdecydowanie odradzam, bo na dole jest zasłonięty drzewami zakręt w lewo, więc nie sposób zauważyć, czy aby ktoś nie jedzie/idzie z drugiej strony. A prędkość byłaby znaczna (albo spalone klocki hamulcowe). Podjazd zaś... Cóż, prawie by mi się udało, ale na środku dróżki zrobiono schodki w taki sposób, że do jazdy z lewej lub prawej strony zostaje wąski pas. Jak zaczniemy jechać zakosami, niechybnie wpadniemy na schodek. Ruszyć zaś pod górę przy takim nachyleniu trudno. Inny trudny podjazd jest pod latarnię morską opodal Hammerso. No i ten drugi podjazd jest jednym z najdłuższych, jakie znam na wyspie - 800 m. Ten w Teglkas nie wiem ile, ale może ze 200. I tak jest z większością. Są momentami strome, ale (zwłaszcza podjazdy szutrowe w Almindingen) bardzo krótkie, nawet kilkunastometrowe. Nie ma więc się czego bać, nawet jak noga nie będzie podawać, to można kawałek rower podprowadzić.
Nie znam wszystkich tras, ale na moje kaprawe oczko to proporcja asfalt/szuter to circa about 50:50.

Napisał(a): Piasek
Trasa:
Wydaje mi się że najlepiej z Nexo kierować sie w dół/lewo w stronę Ronne. Trasa jest płaska i można się wjeździć trochę i potrenować. Północna część wyspy (od Hasle aż do Svaneke) to już teren pagórkowaty, obfitujący w strome podjazdy i mozna się przeforsować pierwszego dnia do tego stopnia, że następnego część ekipy zacznie rozważać powrót do Polski.


Zapewniam, że nawet jeśli się bardzo zmęczą, to widoki zatrzymają ich na wyspie... Ale na pewno warto przed wizytą na wyspie potrenować, żeby nie wymiękać po 30 km i żeby jazda była przyjemnością a nie męczarnią.

Napisał(a): Piasek
Koszty:
Jeżeli zabierasz jedzenie z sobą, tam nie będziesz szalał po sklepach (no bo to samo mamy w Polsce tyle że od 2 do 5x tańsze) to 250 - 300 koron na osobę na 4 dniowy wyjazd w zupełności wystarczy.W Nexo, jadąc w kierunku Rone jest market Netto - jeden z tańszych na całej wyspie.


Zdecydowanie dwie sieci wyróżniają się cenowo in plus: Netto i SuperBrugsen (nie mylić z Dagli Brugsen, gdzie wydawało mi się wyraźnie drożej). Aby zdać sobie sprawę z cen warto przed wyjazdem spojrzeć na aktualne promocje (Tilbud): www.netto.dk oraz www.superbrugsen.dk
Oczywiście Netto i inne sklepy "sieciowe" mają takie same ceny w każdym punkcie.

Napisał(a): Piasek
Piwo od 7 koron za 0.33 do nawet 60 koron za 0.5 w "ogródkach piwnych" Za każde opakowanie typu puszka czy butelka pobierana jest kaucja. Cena na półce widnieje np 7 koron, a w kasie nalicza 8. Uważać na to. Kaucja nie podlega zwrotowi. Tylko w przypadku ponownego zakupu tego samego produktu nie jest ponownie naliczana (o ile oddajesz oczywiście butelkę)


Czyżby coś się zmieniło? Jak kupowałem piweczko albo napój, to za każdym razem można było odzyskać kaucję. Oddajesz butelkę do "flaszmaszyny" (Flasker) i bierzesz kwit, którym można albo zapłacić za zakupy, albo odebrać pieniądze w kasie. Uwaga: czasem "flaszmaszyna" jest poza sklepem (np. SuperBrugsen w Allinge albo Svaneke). A jak ktoś kupuje piwko wraz ze skrzynką (polecam, bo wtedy najtaniej - 30 sztuk Carlsberga/Tuborga 0,33l za 90 - 100 DKK plus kaucja!) to automat przyjmuje skrzynkę z 30 butelkami i się nawet skubaniec nie pomyli. O czym warto pamiętać, żeby nie zdawać 30 butelek pojedynczo.[/quote]

O kempingach się nie wypowiadam, bo nie wiem jak tam jest (wynajmowaliśmy domek). Ogólnie z tymi cenami to nie jest tak tragicznie, nawet dla przeciętnego Polaka, ale trzeba się trochę postarać.

Piotr
Użytkownik
# Napisano: 17 Lip 2006 21:39 | Edytowany przez: Piotr


No, udało mi się wyedytować poprzedni fragment. Bałem się, ze będzie nieczytelny.

MichalAniol
Użytkownik
# Napisano: 19 Lip 2006 00:47 | Edytowany przez: MichalAniol


Napisał(a): Piasek
Ceny za namiot wynoszą od
30 - 40 koron za osobę/dobę. Za namiot nie liczą.


Na którąkolwiek stronę www bym nie spojrzał, nigdzie na kempingu cena za osobę dorosłą nie była niższa niż 60 DKK, a dopłata za namiot mniejsza niż 20 DKK. Razem daje to minimum 80 DKK. To co pisze Piasek, napawa mnie optymizmem, bo może nie musiałbym nocować noc w noc na ubogich pod względem standardu tanich polach namiotowych. Mam nadzieję, że Piasek mi wybaczy, ale mimo wszystko chciałbym, by ktoś potwierdził informację o cenach na kempingach. Będę wdzięczny.

Patyk
# Napisano: 19 Lip 2006 09:38


Cześć, właśnie też się nad tym zastanawiam. Najlepiej jak Piasek poda adresy WWW do tych campingów.

Patyk

AdminForum
Administrator
AdminForum
# Napisano: 19 Lip 2006 10:26


Na stronach kempingów jest wszystko podane.

Ceny za osobę na dobę wahają się od 60-65 DKK za namiot ok. 20-30 DKK.

Mnie zdarzyło się tylko raz, że nie pobierano opłaty na namiot - było to na kempingu w Ronne.

_______________________
Pozdrawiam :: Kontakt

Piasek
Użytkownik
# Napisano: 24 Lip 2006 15:09


Napisał(a): MichalAniol
Mam nadzieję, że Piasek mi wybaczy, ale mimo wszystko chciałbym, by ktoś potwierdził informację o cenach na kempingach. Będę wdzięczny.


No właśnie nie wiem sam skąd te rozbierzności cenowe ale jak się dużo pisze to wkradają się błędy SORRY mój błąd prawdopodobnie wynikający z przelicznika koron duńskich na złotówki. Oczywiście nocleg kosztował mnie 60 koron (ok 30 zł) od osoby na polu kempingowym. Najwięcej zapłaciłem na polu kempingowym koło Hammeren - 70 DKK od osoby (ok 40 zł) ale wynikało to z nie do końca jasnych zasad korzystania z ubikacji/pryszniców które były na kartę chip`ową.... W żadnym przypadku nie spotkałem się z doliczeniem za namiot. Na polu kempingowym przed Svaneke policzono mi zaś tylko 40 koron od osoby i żadnych dodatkowych kosztów (nie licząc 5 DKK wrzuconych do automatu pod prysznicem za ciepłą wodę). Jeszcze raz przepraszam za powstały błąd.
Pozdrawiam

Piasek
Użytkownik
# Napisano: 24 Lip 2006 15:19


Napisał(a): AdminForum
Mnie zdarzyło się tylko raz, że nie pobierano opłaty na namiot - było to na kempingu w Ronne.


Jadąc trasą nr 10 - pierwszy kemping przed samym Ronne (na przedmieściach). Zapłaciłem 120 DKK za nocleg 2 osób (cennik leżał na ladzie) plus 80 DKK za Paszport kempingowy. Razem 200 koron. Za namiot nie doliczali.

Pozdrawiam

beata
# Napisano: 25 Lip 2006 23:21


Cześć
Wybieram się z rodziną po raz pierwszy na Bornholm od 12-19 sierpnia.Będziemy mieszkać koło Dueode, w Poulskar.Może ktoś z Was był tam,wie,co to za miejscowość,jaka okolica?Zastanawiamy się,czy nie wypożyczyć na miejscu rowerów.Czy istnieje możliwość zrobienia rezerwacji stąd,np.przez internet?Proszę o informacje

Anonimowy
# Napisano: 30 Lip 2006 23:16


beata
okolice Dueode są super. rewelacyjne plaże - słynny pisek do klepsydr . Rowery można wynajać bez problemów, zawsze są jakieś wolne, więc nie trzeba wcześniej robić rezerwacji. Tyle tylko, że wynajęcie rowerków troszkę kosztuje - dużo lepiej zabrac własne.zabawne, bo też wybieram się z Rodziną na Bornholm w tym samym czasie do zobaczenia na promie

Ukasz
# Napisano: 5 Sier 2006 16:34


Na kempikngu koło Hammeren dostawalo sie faktycznie karty chipowe pod prysznic i do wejscia do sanitariatów. 30 DKK kaucji + 50 DKK na oplaty (wylacznie prysznic). Przy wyjezdzie i rozliczeniu zwrócili nam kaucje oraz niewykorzystane pieniadze (z tych 50 DKK) wiec nie wiem w czym był Piasek problem. Moze za ostro korzystaliscie z tych pryszniców . Spalismy tez na 1ym z kempingów w Dueodde i sanitariaty byly tam na topowym poziomie. Dostawalo sie karte i placilo za prysznice przy wyjezdzie.Łazienki 1a klasa. Koło Hammeren była juz lekka lipa. Na żadnym z 2ch kempingów nie widziałem ogólnie dostępnych talerzy i innych narzedzi do jedzenia wiec zalecam wzięcie wszystkiego ze sobą. My podczas 5 dni jazdy (1 dzien to byl przejazd samochodem z Dueodde do Sandvig, postój w Svaneke i kąpiele na skalistym wybrzezu) przejechalismy ponad 300km. Zjazdy sa faktycznie zajefajne - ponad 50 km/h na szutrze Pozdrawiam wszystkich i zycze milego pobytu.

Temat został zamknięty. Nie możesz tutaj odpowiadać.
 

© 2004-2024 BORNHOLM-OK.pl | Powered by miniBB | Nota prawna | Cookies

Kontakt z nami

Bornholm - Powrót do strony głównej